sobota, 7 stycznia 2017

START: Chcę psa! Co dalej?

"Chcę psa!" - dwa słowa, które padają z ust każdego dziecka (nie znam innych przypadków) przynajmniej kilkadziesiąt razy, przyprawiając rodziców o zawroty głowy. Wielki krzyk i podniecenie, liczba użycia tego sformułowania zwiększa się dwukrotnie wraz z każdym spotkaniem czy kontaktem z czworonogiem. Gdy byłam mała moi rodzice też to przeżyli, ukochanego psa dostałam dopiero kilka lat później, ale to całkiem inna historia.

Rodzice lub jedno z rodziców, w zależności od sytuacji, musi w jakiś sposób poradzić sobie z własnym dzieckiem i wytłumaczyć (mam nadzieję), że pies to nie zabawka, że nie ma, że się znudzi, zepsuje, odłoży do pudełka. Pies to odpowiedzialność, to życie w Twoich rękach. A wzięcie psa, by nauczyć dzieci właśnie odpowiedzialności to największa bzdura, jaką w życiu słyszałam. Bez względu na to, ile będzie rozmów, dotyczących karmienia, wychodzenia na spacer i zajmowania psem, obowiązek i tak przejdzie na dorosłego. Nie ma innej opcji. Nie mówiąc już, że pies to nie tylko kilkuminutowe spacery wokół bloku, to nie chwilowa zabawa piłką i to nie sypanie karmy czy zmienianie wody, jak się przypomni. To czas, to cierpliwość. To świadomość, że psa trzeba wychować i w odpowiedni sposób pokazać mu, czego się od niego oczekuje. I w zamian dać mu zrozumienie i dużo, dużo miłości. Ale przede wszystkim prawdziwy i bezpieczny dom.

Co jeśli te dwa słowa mówi ktoś dojrzalszy, ktoś, kto zdaje sobie sprawę (mniej więcej), że trzeba się poważnie zastanowić, rozważając wszystkie za i przeciw?

Na pewno nie kierujemy się ogólną fascynacją na daną rasę. Nie marzymy o psie z wczorajszego filmu. Nie bierzemy szczeniaka, bo jakiś facet nielegalnie stał gdzieś z pudełkiem pełnym słodkich psiaczków. Nie robimy tego, bo koleżanka ma takiego i jest taki super.

Nie, nie, nie. Trzy razy nie. 

Zanim weźmiesz psa, kupisz z dobrej hodowli czy zaadoptujesz ze schroniska, powinieneś odpowiedzieć sobie na kilka pytań.


1. Czy na pewno chcesz tego psa?

Może to pytanie wydaje Ci się głupie, ale zastanów się. Może to jest Twoja chwilowa fascynacja, może po prostu niepotrzebnie się nakręciłeś, a tak naprawdę wcale nie jesteś przekonany czy to dobry pomysł? Może pomysł odbija się echem w Twojej głowie, ale nie czujesz się gotowy, by tak bardzo zmienić swoje życie? Bądźmy szczery, pies to ogromna zmiana. Nieważne czy to szczeniak, czy dorosły. To zmiana, na którą musisz być przygotowany. 


2. Czy jesteś w stanie poświęcić swój czas wolny, by zająć się psem?

Wiadomo, że każdy z nas ma swoje obowiązki. Szkoła, studia, praca. Wszystko wymaga czasu i naszego poświęcenia, ale przede wszystkim dobrej organizacji. Twój nowy przyjaciel na pewno przyzwyczai się do tego, że nie ma Cię kilka godzin, to jasne, ale dobrze byłoby, gdybyś po powrocie do domu poświęcił mu więcej czasu niż wyjście na dziesięciominutowy spacer i podrapanie za uszkiem. Pies to zwierze towarzyskie, potrzebuje Twojej bliskości. Musi wiedzieć, że go chcesz. Ty sam powinieneś wiedzieć czy go chcesz. Jeśli tak to zrób wszystko, by był szczęśliwy. A to nie oznacza samowolki. To oznacza zasady, to oznacza pracę. I efekty.


3. Czy masz inne zwierzęta? Albo czy Twoja rodzina ma?

Pamiętaj, że i dla Ciebie, i dla psa to nowa sytuacja. Jeśli masz jakieś zwierzęta, zastanów się czy to dobry pomysł. Zrób wszystko tak, by nikt na tym nie ucierpiał. Co do rodziny, może Twój nowy pies i ulubieniec kanapowy Twoich rodziców lub dziadków nie polubią się. I co wtedy? Patrzę na ten punkt w konkretny sposób - może masz szaloną rodzinkę, która widzi w czworonogu krwiożerczą bestię i każe natychmiast zabrać stąd to brudne zwierzę. Albo jesteś silny i wiesz, że Twój pies to Twój pies i nie ma znaczenie, co na to inni. Zajmiesz się tym. Albo rezygnujesz, co odbije się na psychice Twojego psa. Zastanów się.


4. Czy miałeś wcześniej psa?

Wiem, że jeśli miałeś to jest o wiele łatwiej. W końcu już coś wiesz, masz świadomość, czego możesz się spodziewać. Temat jest Ci znany. Ale jeśli nie to zadbaj o to, by mieć chociaż podstawową wiedzę. Choćby teoretyczną. Przeczytaj jakąś dobrą książkę o psach. Poczytaj artykuły. W ten sposób chociaż dowiesz się, jakich błędów nie popełniać i na jakie zachowanie zwracać uwagę. Uwierz, wiele rzeczy będzie jaśniejszych.


5. Czy kiedykolwiek wcześniej, jeśli miałeś psa, oddałeś go?

Pomyśl nad tym. Rozumiem, że nasze życie jest nieprzewidywalne i zdarzają się różne rzeczy. Mam tego pełną świadomość. Ale zastanów się i proszę, nie stresuj dodatkowo psa. Jeśli nie możesz sobie na niego pozwolić, odpuść. Nie zapędzaj się w to. A jeśli weźmiesz i naprawdę musisz go oddać, to zadbaj o to, by znaleźć mu najlepszy dom na świecie. Chociaż tak wynagrodź mu ten mętlik i stres, jakie zagościły na chwilę (mam nadzieję) w jego życiu.


6. Masz alergię? Może Twój chłopak/Twoja dziewczyna ma?

Pamiętaj, jeśli nie jesteś sam, że musisz patrzeć na innych. Nie tylko na siebie. Nie tylko na tego psa. Ale też na najbliższych ludzi w Twoim otoczeniu. Zadbaj o to. Zadbaj o siebie. I dowiedz się czy wszystko okej.


7. Ile godzin dziennie pies będzie przebywał sam w domu?

Poza tym, że mówiliśmy już o Twoim wolnym czasie, pamiętaj, że pies nie może przebywać za długo sam w domu. Wiadomo, że lepiej by siedział siedem, osiem godzin sam w Twoim mieszkaniu niż dobę w schronisku, ale jeśli masz go zostawiać na dziesięć godzin albo więcej to zrezygnuj. To nie ma sensu. W zasadzie dla mnie i dziesięć to bardzo dużo. Moje psy nie zostają na więcej niż osiem. Ale i to nie często się zdarza.


8. Jak będą wyglądały Wasze spacery?

Jak masz zamiar o to zadbać? Ile razy dziennie jesteś w stanie wyprowadzać tego psa i na jak długo? Masz odpowiednie miejsce w okolicy, gdzie pies będzie mógł się spokojnie załatwić? Zdajesz sobie sprawę z tego, że śnieg, deszcz, upał i choroba to nie wymówki. Nie ma, że nie chcę, że nie mogę. Ubierasz się i lecisz na spacer.


9. Gdzie będzie miejsce Twojego psa?

Co masz zamiar z nim robić, jak będziesz wychodził do pracy? Czy jesteś w stanie wszystko odpowiednio zabezpieczyć? Schować to, co powinieneś? Zadbać o jego bezpieczeństwo, gdy Ciebie nie będzie? Czy jednak wygonisz psa na podwórko i przywiążesz łańcuchem, okrutnie w ten sposób go krzywdząc?


10. Czy masz świadomość, że dla psa to trudna sytuacja?

Poza tym, że to wielka zmiana dla Ciebie, dla psa również. Masz świadomość, że nie będzie się czuł na początku komfortowo? Że potrzebuje Twojego wsparcia i czasu? Że bardzo się stresuje i może coś zniszczyć? Będziesz musiał poświęcić wiele czasu, ucząc się przy tym cierpliwości i sprawdzając swoją silną wolę, by nauczyć go, jak powinien się zachowywać.


11. Jak przygotujesz się na przyjście nowego członka rodziny?

Zabezpieczysz swoje mieszkanie tak, by uniknąć przypadkowych i możliwych szkód? Przygotujesz wszystkie odpowiednie rzeczy dla psa? A może jesteś w stanie wziąć kilka dni urlopu, by poświęcić mu trochę czasu i przyzwyczaić do aktualnego stanu rzeczy? 


12. Nie wywalisz psa, gdy będziesz jechał na wakacje?

Bądź, co bądź wiele ludzi tak robi. Nadal trudno mi w to uwierzyć i dalej myślę, że to niemożliwe. Chcę tak myśleć. Lepiej się wtedy czuję. Ale wiem, że jest w tym ziarno prawdy. Pamiętaj o tym, że Twoja rola, jako opiekuna nie kończy się w wakacje. Nie możesz wziąć urlopu. Jasne, nie każe Ci wszędzie brać ze sobą psa, ale zależy mi na tym, byś zadbał o jego komfort i psychiczny spokój, podczas swojej nieobecności.


13. Czy jesteś gotów opiekować się psem całe jego życie?

Pies żyje znacznie mniej niż człowiek, co nie oznacza, że mało. Przyjmijmy, że powinieneś przygotować się na dziesięć lat wspólnego życia. Jesteś na to gotów?


14. Czy masz przestrzeń w mieszkaniu, by trzymać psa?

Koniecznie się tym zajmij. Poczytaj w internecie o dobraniu właściwego legowiska, zabawek czy zadbaniu o właściwą karmę. Pamiętaj, że pies powinien mieć miejsce, gdzie będzie mógł odpocząć i czuć się bezpiecznie.


15. Czy jesteś gotów finansowo na tę decyzję?

Nie muszę mówić, że pies kosztuje. Odpowiednia karma i rzeczy dla psa, jak smycz, obroża czy szelki, miski. Zabawki, smakołyki i weterynarz. Nie wspominając już o tym, że życie jest, jakie jest i mogą (trzymam kciuki, by nie) wystąpić sytuacje, gdzie u lekarza wydamy mnóstwo kasy, by wyleczyć naszego psa. Liczysz się z tym?


16. Czy dopilnujesz, by wszystko poszło dobrze?

Wzięcie psa to poważna decyzja. Wiele zmienia. W Twoim życiu. W jego życiu. Musisz się z tym liczyć. Zastanów się na pewno czy tego właśnie chcesz. Zadbaj o siebie i o psa. Dopilnuj, by niczego mu nie zabrakło. Jeśli dobrze się nim zajmiesz, będziesz miał mniej problemów w przyszłości. Pamiętaj, że nikt nie okaże Ci tyle wdzięczności, ile on.


Mam nadzieję, że coś rozjaśniłam, coś pomogłam. Jakie pytania jeszcze byście tu dopisali? Zapomniałam o czymś? A może myślicie kompletnie inaczej niż ja? ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Życie na pare łap , Blogger